Hej!
Od ostatniego posta minął chyba ponad tydzień...Stanowczo za dużo.No ale tak to jest, gdy ma się zaplanowane wstawienie posta na weekend, ale w weekend się o tym kompletnie zapomina, tak jak było właśnie ze mną, gdyż znowu po trzytygodniowej przerwie miałam okazję zobaczyć się z moim chłopakiem.Następnie tak przekładałam i przekładałam, na zasadzie "Dobra, nie mam już dziś siły - jutro''.
Jestem zła trochę o to na siebie, ale no trudno się mówi.Za dużo wszystkiego.
Od pewnego czasu, właściwie jakiś dwóch lat interesuję się zdrowym trybem życia, jednak dopiero od niedawna zaczęłam go wprowadzać w swoje życie, w swoje nawyki.Często czytałam przeróżne artykuły na ten temat, czy, jak ostatnio, filmy na yt. Chociaż tak naprawdę przekonała mnie do tego pewna książka, którą dostałam jakiś czas temu od mojego chrzestnego- chyba czytał mi w myślach ;D Mówię tu o książce Anny Lewandowskiej "Żyj zdrowo i aktywnie".Moim zdaniem jest to super sprawa.Mamy tam wiele ciekawie opisanych informacji, odnośnie naszego organizmu, odżywiania, ponadto znajdziemy tam również przepisy na zdrowe posiłki dopasowane na każdą porę roku i zestawy ćwiczeń.Całość jest bardzo kolorowa i napisana w sposób, że przyjemnie czyta się treść i (jak w moim przypadku) wiele z niej zapamiętuje. Naprawdę, serdecznie polecam, polecam, polecam!
Ogólnie powiem Wam, że ciężko zmienić nawyki na te inne, zdrowsze. W moim przypadku jest jeszcze dodatkowe utrudnienie w postaci rodziny, która za nic nie da się przekonać na zdrowsze odżywianie, dlatego staram się jakoś modyfikować potrawy, które są w domu. Ale odżywianie to nie jest problem, dla mnie sama przyjemność.Gorzej z aktywnością fizyczną.Nie zawsze jest motywacja, żeby wreszcie ruszyć się z przysłowiowej kanapy i zacząć ćwiczyć.Może macie jakieś sprawdzone sposoby?Ja mam wrażenie, że na mnie nic już nie działa ;D
Od ostatniego posta minął chyba ponad tydzień...Stanowczo za dużo.No ale tak to jest, gdy ma się zaplanowane wstawienie posta na weekend, ale w weekend się o tym kompletnie zapomina, tak jak było właśnie ze mną, gdyż znowu po trzytygodniowej przerwie miałam okazję zobaczyć się z moim chłopakiem.Następnie tak przekładałam i przekładałam, na zasadzie "Dobra, nie mam już dziś siły - jutro''.
Jestem zła trochę o to na siebie, ale no trudno się mówi.Za dużo wszystkiego.
Od pewnego czasu, właściwie jakiś dwóch lat interesuję się zdrowym trybem życia, jednak dopiero od niedawna zaczęłam go wprowadzać w swoje życie, w swoje nawyki.Często czytałam przeróżne artykuły na ten temat, czy, jak ostatnio, filmy na yt. Chociaż tak naprawdę przekonała mnie do tego pewna książka, którą dostałam jakiś czas temu od mojego chrzestnego- chyba czytał mi w myślach ;D Mówię tu o książce Anny Lewandowskiej "Żyj zdrowo i aktywnie".Moim zdaniem jest to super sprawa.Mamy tam wiele ciekawie opisanych informacji, odnośnie naszego organizmu, odżywiania, ponadto znajdziemy tam również przepisy na zdrowe posiłki dopasowane na każdą porę roku i zestawy ćwiczeń.Całość jest bardzo kolorowa i napisana w sposób, że przyjemnie czyta się treść i (jak w moim przypadku) wiele z niej zapamiętuje. Naprawdę, serdecznie polecam, polecam, polecam!
Ogólnie powiem Wam, że ciężko zmienić nawyki na te inne, zdrowsze. W moim przypadku jest jeszcze dodatkowe utrudnienie w postaci rodziny, która za nic nie da się przekonać na zdrowsze odżywianie, dlatego staram się jakoś modyfikować potrawy, które są w domu. Ale odżywianie to nie jest problem, dla mnie sama przyjemność.Gorzej z aktywnością fizyczną.Nie zawsze jest motywacja, żeby wreszcie ruszyć się z przysłowiowej kanapy i zacząć ćwiczyć.Może macie jakieś sprawdzone sposoby?Ja mam wrażenie, że na mnie nic już nie działa ;D
Miłego wieczoru,
papapapapa ;*